Witam.
Zwracam się z prośbą do ludzi z wielkim sercem.
Mam 42 lata i moim wielkim marzeniem jest piękny uśmiech. Życie niestety ciężko mni doświadczyło, przez kilka lat zajmowałam się chorą babcią, moja mama miała raka jelit, w tej chwili mówiąc krótko ślepnie, mąż 3 lata temu miał usunięte płuco z powodu raka. Z mężem nie układa nam się niestety zbytnio, pod koniec roku zdecydowałam się na rozwód. Mam długi, które pomału staram się spłacić, z tego powodu żadna pożyczka ani kredyt nie wchodzą w grę. Ciężko pracuje. Mam dwoje dzieci obydwoje się uczą. Zęby niestety zaniedbałam i nie stać mnie na wyleczenie ich, a co najgorsze zaczynam mieć problemy z jedzenie, bo nie mam czym gryźć. Może znajdzie się jakaś dobra dusza, która pomoże mi w zebraniu środków na ten cel. Lub odezwie się jakiś lekarz z Warszawy, który będzie w stanie mi nieodpłatnie pomóc. Możliwość normalnego uśmiechnięcia się dodała by mi przede wszystkim pewności i wiary w siebie. Mogę odwdzięczyć się w inny sposób np. Sprzątaniem. Jestem miłą i sympatyczną osobą, tylko niestety bardzo smutną.Podaję nr rachunku 60249000050000400068138939. Dziękuję za każdy dobry gest. A. Pozdrawiam serdecznie